ZAMEK GNIEW
Wesele w zamku Gniew które wyprawili sobie Ania i Robert, można przytoczyć stwierdzenie destination wedding, ponieważ w ten dzień ślubu przeniosłem się nie tylko do zamku w Gniewie, ale do różnych lat, a nawet epok. Do okresu żyjących starostw polskich. Już od przygotowań, biegałem po komnatach, wykorzystując przesmyki w okiennicach, łapiąc ulotną chwile turnieju rycerskiego. Przejazd brązową „karetą”, czyli polskim Fiatem 125p do ślubu Bazyliki w Pelplinie, czy też przywitanie pary młodej przez husarzy salwami z armat. Przy takiej otoczce, można poczuć się jak nadworny fotograf owej młodej pary, gdzie za chwile odbędzie się wesele w zamku Gniew.
HOTEL RYCERSKI GNIEW – A SESJA NARZECZEŃSKA
Ani i Roberta już nie muszę przedstawiać, ale w zamian, zachęcę Was do naszej drugiej przygody. Dlaczego drugiej, bo będą aż cztery, o pozostałych dowiecie się w kolejnych blog-postach. Tak naprawdę, wcześniejszym wpisem z sesji narzeczeńskiej – Trollfoss – wprowadziłem Was w BŁĄD!!! Przepraszam…ale tylko małym szczegółem, sesja narzeczeńska odbyła się dwa miesiące po ślubie. Specjalnie?…Tak…dla dobra ogółu, efektu wynikowego, czyli zdjęć, które oprawicie w ramkę. Sesję narzeczeńską warto wykonać kilka dni, a najlepiej tygodni przed dniem ślubu, ponieważ jest wtedy czas na przygotowanie wydruków do wesela w zamku Gniewie. Dlaczego jest to dla mnie tak ważne, spróbujcie sami odpowiedzieć sobie na to pytanie. Jak długo przygotowujecie się do ślubu, kilka miesięcy, może rok albo dwa? Ile szczegółów dopracowujecie, aby ten dzień ślubu, był dla Was jak najbardziej wyjątkowy?
WESELE W ZAMKU GNIEW – PAMIĄTKA NA CAŁE ŻYCIE
Często zdarza się tak, że po kilku latach pozostają Wam TYLKO zdjęcia, które zawiesicie na ścianie, pokażecie rodzinie, albo schowacie ze wstydu w szufladzie – takich życzę jak najmniej. To dlaczego nie zacząć wspólną przygodę kilka miesięcy przed ślubem, aby lepiej poznać fotografa, którego wybraliście. Czy nadajecie na tych samych falach, zobaczyć Wasz wspólny reportaż z sesji narzeczeńskiej. Dzięki temu przekonacie się do swojego wyboru, bo ten fotograf będzie towarzyszyć Wam przez cały dzień ślubu i nie tylko.
PRZYGOTOWANIA W ZAMKU W GNIEWIE
No dobra, koniec tego opisywania, pora na przygotowania. Nie codziennie zdarza się, że jest możliwość zorganizowania takich przygotowań w hotelu w zamku Gniewie – a jeśli takie są, to jest to, nie lada gratka dla fotografa ślubnego. Nawet jak jest on z okolic Trójmiasta.
ŚLUB – BAZYLIKA W PELPLINIE
Już pora na wyjazd do ślubu w Bazylice w Pelplinie, wcześnie Wam opisałem, że para do ślubu jedzie swoją brązową karetą. Pogoda dopisała, uśmiecha z buzi nie schodzi, to i tak jest to lada wyzwanie, dla mnie dla fotografa z Gdańska, aby znaleźć się w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Jak już wyjechaliśmy z hotelu w zamku Gniewie, to kadry dalej same się układały, gdzie już nie mam dużego wpływu na nie – nareszcie zaczęła się przygoda z rodem reportażu ślubnego.
ZAMEK GNIEW A ZWIEDZANIE
Po zaślubinach w Bazylice katedralnej w Pelplinie, pora na huczne wesele w zamku Gniew. Jest to chyba już najprzyjemniejsza rzecz do fotografowania, ponieważ można trochę zwolnić i nawet pozwiedzać, tym bardziej jak pierwszy taniec odbywa się na dziedzińcu, gdzie goście wiwatują na cześć młodej pary. Po takich tańca, zanim słońce schowa się za horyzontem, wyciągam wszystkich gości na kilka zdjęć grupowych, a następnie zaczyna się, moja ulubiona część – reportaż – zresztą już sami oceńcie czy warto wyprawiać wesele w zamku w Gniewie.
ZAMEK GNIEW
Właśnie takich oto hukiem kończy się wesele Ani i Roberta, gdzie kropką nad „i” w tym przypadku jest powyższe zdjęcie, która jak żadne inne pokazuje klimat jak i charakter zamku Gniew powiązany z uczuciem mojej pary młodej. Co najlepsze jest to początek naszej przygody, bo niżej znajdziecie odnośnik do ich sesji ślubnej, gdzie trzecim wpisem na naszym blogu będzie reportaż z sesji „Końcu Świata”, czyli Verdens Ende w Norwegii.
Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda krótka zajawka z powyższej sesji, to zerknijcie proszę na mój instagram, także zapraszam do komentowania, czy też wyrażenia swojej opinii co myślicie o takim wesele w zamku w Gniewie?